Każda
rodzina ma swoje danie popisowe. Oprócz wspomnianej kiedyś
przerażającej mnie zupy cytrynowej, którą niedługo postaramy się z
Kasią zrobić i może jakoś ją uczłowieczymy, w moim domu jest to
aromatyczny grecki gulasz – stifado. Co jakiś czas moi rodzice dzwonią
do mnie z propozycją wypełnienia mi czasu i już wiem - będę wszystkich
karmić. Wcześniej gotował je mój tato, ale kiedy okazało się, że robię
to lepiej, honor rodzinny spoczął w moich paluszkach. Zachodzi tu
również pewne przypuszczenie, że wyręcza się córką, karmiąc ją
komplementem, a sam w tym czasie czyta książkę. Ech, ważne, że jedzą i
chwalą.
Potrawa jest prosta, jednogarnkowa, dla nas wzbudzająca wspomnienia wspólnych obiadów.
Lista składników:
750 g wołowiny
1/2 kilograma małych cebulek, mogą być szalotki
pół butelki przecieru pomidorowego, można go delikatnie rozcieńczyć wodą
3-4 ząbki czosnku
1-2 laski cynamonu lub pół łyżeczki sproszkowanego
pieprz w ziarnach (10-14 ziarenek)
2-3 listki laurowe
2-3 goździki
3 ziarnka ziela angielskiego
oregano do smaku
sól, pieprz do smaku
pół szklanki wytrawnego czerwonego wina, ale zachęcam do wypróbowania drugiej metody, mianowicie wlewamy pół szklanki greckiego wina Mavrodafne, gęstego i słodkiego
Kroimy wołowinę na kawałki i obsmażamy je w garnku z grubym dnem na oliwie z oliwek, mieszając. Kiedy się lekko zrumienią ze wszystkich stron, zalewamy przecierem pomidorowym, zmieszanym z wodą, dodajemy kilka ząbków czosnku, przyprawy i mnóstwo małych cebulek. I tu tkwi cały urok tego gulaszu, mięciutkie nasiąknięte przyprawami i sosem szalotki. Cała kuchnia za chwilę zacznie pięknie pachnieć.
Potrawa jest prosta, jednogarnkowa, dla nas wzbudzająca wspomnienia wspólnych obiadów.
Lista składników:
750 g wołowiny
1/2 kilograma małych cebulek, mogą być szalotki
pół butelki przecieru pomidorowego, można go delikatnie rozcieńczyć wodą
3-4 ząbki czosnku
1-2 laski cynamonu lub pół łyżeczki sproszkowanego
pieprz w ziarnach (10-14 ziarenek)
2-3 listki laurowe
2-3 goździki
3 ziarnka ziela angielskiego
oregano do smaku
sól, pieprz do smaku
pół szklanki wytrawnego czerwonego wina, ale zachęcam do wypróbowania drugiej metody, mianowicie wlewamy pół szklanki greckiego wina Mavrodafne, gęstego i słodkiego
Kroimy wołowinę na kawałki i obsmażamy je w garnku z grubym dnem na oliwie z oliwek, mieszając. Kiedy się lekko zrumienią ze wszystkich stron, zalewamy przecierem pomidorowym, zmieszanym z wodą, dodajemy kilka ząbków czosnku, przyprawy i mnóstwo małych cebulek. I tu tkwi cały urok tego gulaszu, mięciutkie nasiąknięte przyprawami i sosem szalotki. Cała kuchnia za chwilę zacznie pięknie pachnieć.
Gotujemy, aż mięso będzie miękkie, a sos gęsty. Stawiamy na stole, głośno mówiąc:'Opa'! Do stifado pasuje wszystko: ryż, bulgur, aromatyczne ziemniaki z piekarnika, kasza gryczana. Sycące danie na chłodne dni.
Jeśli zostaną Wam cebulki, następnego dnia można wymieszać je z ryżem, groszkiem, posypać startym żółtym serem i chwilę zapiec w piekarniku.
Atena
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz