Wczorajszy wieczór zaznaczył się chłodem prawie wrześniowym i dotrało do mnie, że to mogą być ostatnie chwile w tym roku na przygotowanie fasolady. Kiedy już fasolka obrośnie łykiem, nie będzie mi się chciało jej obierać.
Kiedy obieram fasolkę szparagową zazwyczaj oglądam serial
kryminalny. I nie dlatego, że mistrzowsko operuję morderczym narzędziem, ale
ponieważ tę fasolkę wszyscy kochają i jest jej tyle, jak dla pułku. Wciągnięta
w akcję mrożącą krew w żyłach, nie zauważam, kiedy fasolka obrała się sama. Mam
też szczęście do fasolki pozbawionej łyka, ale - właśnie - im bliżej jesieni tym
uważniejszym trzeba być. W dużym garnku rozgrzewam oliwę, wkładam na nią cebulę
i chwilę smażę. Dorzucam fasolę i energicznie mieszam. Zalewam wodą, trochę
powyżej fasolki. Dokładam plastry marchewki, pietruszki, kawałek korzenia i aromatyczne liście selera.
Dodaję liście laurowe, ziele angielskie, kilka ziarenek pieprzu, 2-3 ząbki
pieprzu, zmielona papryka. Kiedy wszystko miło wrze, pora na obieranie ziemniaków. 3-4 ziemniaki,
kroimy w ćwiartki i wrzucamy do garnka. Robimy sobie w tym czasie banana lassi
i odpoczywamy.
Banana Lassi – dygresja
Szklanka maślanki/ jeśli są amatorzy kefiru, jak najbardziej
1-2 banany
kostki lodu
Całość miksujemy, jeśli przepadamy za słodkim możemy dodać
cukier lub miód.
Fasolka i ziemniaki są już miękkie. Zatem zalewamy całość
przecierem pomidorowym. I tu też wedle uznania, może to być połowa butelki.
Gotujemy jeszcze ok.10 minut, żeby całość zgęstniała, a smak pomidorów otulił
ziemniaki.
Podajemy w głębokich talerzach, posypane pietruszką.
Jak większość tzw. paciaj, fasolada nie ma się dobrze prezentować, tylko smakować (przyp. fotografa ;))
Jak większość tzw. paciaj, fasolada nie ma się dobrze prezentować, tylko smakować (przyp. fotografa ;))
Lista zakupów:
1kg fasoli szparagowej
1-2 marchewki
1 pietruszka
1/4 korzenia selera
łodyga selera
3-4 średniej wielkości ziemniaki
szklanka lub więcej przecieru pomidorowego/3-4 świeże
pomidory, zmiksowane
przyprawy: 2-3 liście laurowe, 4-5 ziaren ziela angielskiego, pieprz
według uznania, szczypta papryki
2-3 ząbki czosnku
Można lekko zmodyfikować smak przez dodanie kurkumy, kilku
ziaren gorczycy i kminu rzymskiego.
Uważny czytelniku, masz rację, nie ma soli. Tę kwestę
zostawiam Wam.
Atena
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz